Wolynianka zmobilizowała się do wojska razem z kotem.

Wolynianka zmobilizowała się do wojska razem z kotem
Wolynianka zmobilizowała się do wojska razem z kotem

W 100. brygadzie trzeci rok służy kobieta z Wołynia, Ludmiła Kostiuk, która zmobilizowała się do wojska razem ze swoim kotem. Informuje o tym wideo z jednostki.

Przed rozpoczęciem pełnoskalowej wojny Ludmiła była właścicielką kawiarni. Jednak po rosyjskiej inwazji musiała razem z dziećmi swojej siostry i zięcia - żołnierzy, którzy mieszkali w Mariupolu, przeprowadzić się do Włoch.

mąż siostry poinformował Ludmiłę, że 100. brygadzie brakuje kucharzy, i latem 2022 roku postanowiła dołączyć do Sił Zbrojnych.

Po powrocie z Włoch dołączył do niej kot o imieniu Grydzio, którego nazwała ze względu na jego szary kolor.

'Postanowiłam iść do armii, ale nie miałam z kim zostawić Grydzia w domu. Są krewni i znajomi, ale żeby mieć kota w domu, trzeba go kochać', - zauważyła Ludmiła.

Ludmiła zgłosiła swoje zamiary w TCK i wyjaśniła, że może wstąpić do armii, ale z kotem. Przedstawiciele TCK po prostu się zaśmiali, uważając to za żart.

Obecnie Ludmiła jest szefową działu gospodarczego i odpowiada za stołówkę. A razem z nią trzeci rok służy jej kot Grydzio.

'Na początku byliśmy na Wołyniu, a teraz, w drugiej rotacji, jesteśmy z nim na Wschodzie. On służy razem ze mną, ciągle się z nami przemieszcza. Tak razem służymy: poranna służba, a potem wieczorem do domu', - dodała Ludmiła.

Według Ludmiły, Grydzio zmienił się przez te trzy lata - stał się bardziej spokojny.

'Czy kot jest szczęśliwy? Myślę, że tak. W jego życiu nigdy nie jest nudno: podróżuje, spotyka nowych ludzi i otrzymuje miłość od swoich braci w broni', - podsumowała Ludmiła.

Podkreśliła, że planuje świętować zwycięstwo razem z Grydziem.

Kot już wcześniej uratował życie swojej właścicielce podczas ostrzału. Kilka minut przed tragedią ulubieniec zaczął głośno miauczeć i uporczywie wzywać właścicielkę do pokoju, która ostatecznie nie ucierpiała w wyniku ostrzału.

Wiadomo również, że ten kot podróżował 1500 km w USA, aby wrócić do domu.


Czytaj także

Uzyskaj dostęp do kanału świeżych wiadomości 112.ua