Zima, którą przetrwaliśmy. Przypominamy najgorsze prognozy i dziękujemy energetykom.

Zima, którą przetrwaliśmy. Przypominamy najgorsze prognozy i dziękujemy energetykom
Zima, którą przetrwaliśmy. Przypominamy najgorsze prognozy i dziękujemy energetykom

Przewidywano, że w Ukrainie będzie zimna i ciemna zima – długie blackouty trwające do 18 godzin dziennie, krach systemu energetycznego, brak ciepła i elektryczności nawet dla obiektów krytycznych. Jednak najgorsze scenariusze nie stały się rzeczywistością. „Главаком” w pierwszy dzień wiosny przypomina, do czego przygotowywali Ukraińców eksperci sieciowi, i nie tylko oni...

„Ukraińcy będą siedzieć bez światła do 18 godzin dziennie”

Misja ONZ monitorująca przestrzeganie praw człowieka w Ukrainie (MMPLU) przewidywała, że zimą Ukraińcy będą siedzieć bez światła od czterech do 18 godzin dziennie.

Wówczas twierdzono, że według danych ukraińskich energetyków, ludność czeka trudna zima z deficytem w systemie energetycznym na poziomie ponad 30% z powodu braku od trzech do sześciu gigawatów energii elektrycznej w godzinach szczytu.

'Istnieją rozsądne podstawy, aby uważać, że liczne aspekty kampanii wojskowej mającej na celu uszkodzenie lub zniszczenie cywilnej infrastruktury Ukrainy w produkcji i przesyłaniu energii elektrycznej i ciepła naruszają fundamentalne zasady międzynarodowego prawa humanitarnego,' - zwracali uwagę eksperci.

Co więcej, kierownik programu „Energetyka” Ukraińskiego Instytutu Przyszłości Andrien Prokip w wywiadzie dla „Glavred” 25 września 2024 roku przewidywał, że w warunkach silnych mrozów, szczególnie przy temperaturach poniżej -10°C, czas wyłączeń może wynosić osiem godzin dziennie.

Również 19 września 2024 roku na „Unian” ukazał się artykuł, w którym przewodniczący Związku Konsumentów Usług Komunalnych Oleg Popenko oświadczył, że światła może nie być przez 18 godzin dziennie.

Interesujące jest to, że w dniu publikacji artykułu, 19 września, Popenko ironizował na temat wyłączeń światła na 18 godzin.

„Ukrainę czeka ciemna i zimna zima”

W okresie przygotowań do zimy 2024-2025 w Ukrainie słychać było liczne ostrzeżenia o możliwych długotrwałych wyłączeniach energii elektrycznej i trudności z ogrzewaniem z powodu rosyjskich ataków na infrastrukturę krytyczną. Międzynarodowa Agencja Energetyczna (MAE) w swoim raporcie z września 2024 roku oświadczyła o zagrożeniu 'poważnymi przerwaniami' w dostawach energii elektrycznej.

'System energetyczny Ukrainy przetrwał ostatnie dwie zimy dzięki odporności, odwadze i pomysłowości jej ludzi oraz silnej solidarności ze strony jej międzynarodowych partnerów,' - mówił dyrektor wykonawczy MAE Fatih Birol. – Ale ta zima będzie z pewnością najtrudniejszym sprawdzianem.'

Co więcej, we wrześniu 2024 roku premier Ukrainy Denys Szmyhal ostrzegał przed możliwością niezwykle trudnej zimy z powodu potencjalnych rosyjskich ataków na infrastrukturę energetyczną.

„Ludzie będą umierać w swoich domach”

Politico, powołując się na opinię ekspertów energetycznych, przewidywało, że Ukraina może zmagać się z wyłączeniami energii elektrycznej do 20 godzin dziennie w przypadku zimnej zimy oraz nowych masowych rosyjskich ataków na elektrownie jądrowe.

Tak, kierownik Centrum Badań Energetyki i doradca rządu Ukrainy w sprawach energetyki Aleksander Charchenko oświadczał, że w warunkach silnego ochłodzenia i nowych rosyjskich ataków na system dostaw energii elektrycznej Ukraina może zmagać się z wyłączeniami światła do 20 godzin dziennie.

Politico zaznaczało, że oznacza to 'brak ciepła w domach, zatrzymanie krytycznie ważnych dla wojny fabryk, co będzie skutkować wyjazdem Ukraińców za granicę w poszukiwaniu schronienia.'

'Oczekujemy bardzo surowej zimy. Ludzie będą umierać w swoich domach, ponieważ Rosja niszczy infrastrukturę energetyczną,' - powiedział jeden z wysoko postawionych urzędników USA na warunkach anonimowości.

„Zima w tym roku będzie znacznie trudniejsza niż poprzednie”

Sytuację pogarszały również wrogie propagandowe media. Przewidywano, że zima 2024-2025 będzie znacznie trudniejsza dla Ukrainy niż poprzednie. Na przykład ekspert ruchu 'Druga Ukraina', utworzonego przez kumpla Putina Miedwiedczuka, Aleksander Dudczak, o tym opowiadał.

Kolejne propagandowe wydanie siało panikę, oświadczając, że Ukrainę czeka najtrudniejsza zima. Dziennikarka Pravidy.ru pisała: 'Ukrainę czeka niezwykle trudna zima. Miasta przekształcą się w ciemne plamy, gdzie życie będzie niemożliwe. Na tym tle wszyscy kradną, jakby to był ich ostatni dzień.'

Najgorszy scenariusz na zimę od 'Ukrenergo'

Jednak specjaliści ukraińskiego sektora energetycznego byli bardziej ostrożni w swoich ocenach zagrożeń. Pełniący obowiązki szefa „Ukrenergo” Ołeksij Bricht przewidywał, że nawet w przypadku najgorszego scenariusza wyłączenia światła tej zimy nie przekroczą ośmiu godzin dziennie.

'W przypadku tego scenariusza, przy tej ilości importu energii elektrycznej, którą już dzisiaj mamy, możemy mieć ograniczenia mocy energii elektrycznej w krytycznych, zimnych dniach w wysokości do dwóch kolejek grafików wyłączeń, nie więcej. Czyli do ośmiu godzin,' - zapewniał szef 'Ukrenergo.'

Jednak najgorsze prognozy się nie sprawdziły. Pomimo trudności, system energetyczny Ukrainy zdołał przetrwać okres zimowy. Wyłączenia energii elektrycznej rzeczywiście miały miejsce


Czytaj także

Reklama