„Zatrzymaj ją!”. Nowy teledysk Vere Breczniewej wzbudził burzę kontrowersji.

„Zatrzymaj ją!”. Nowy teledysk Vere Breczniewej wzbudził burzę kontrowersji
„Zatrzymaj ją!”. Nowy teledysk Vere Breczniewej wzbudził burzę kontrowersji

Ukraińska piosenkarka Vera Breczniewa wydała teledysk do swojej nowej piosenki „Zatrzymaj” po prowokacyjnej sesji zdjęciowej. Wideo spotkało się z różnorodnymi opiniami, niektórzy nazwali styl w pewnym stopniu wulgarnym.

W teledysku Vera wybrała odważny ubiór, nosząc czarne rajstopy, krótkie szorty i biustonosz. Niszczyła także potrawy w nocnym klubie. W klipie piosenkarka pokazała swój piękny wygląd i tańczyła z zawodowym tancerzem Pawłem Symakjanem. Teledysk ma już ponad 9,5 tysiąca wyświetleń na YouTube i zdobył wiele polubień na Instagramie Vere.

Niektórzy entuzjastycznie przyjęli teledysk i piosenkę, ale byli i tacy, którzy nazwali je bezguściami. Niektóre komentarze są obraźliwe w stosunku do piosenkarki i całego jej wizerunku:

  • „Kiedyś była podobna do piosenkarki! A teraz wygląda jak striptizerka!”
  • „Już wystarczy. Nawet w piosence prosi o zatrzymanie”
  • „Teledysk przypomina film pornograficzny”
  • „To tania pogoń za modą... i nie ma w tym nic pięknego ani kobiecego”
  • „To zbyt wulgarne”
  • „Z wiekiem rozumiesz, że przyciągnięcie uwagi mężczyzn jest trudne i niektórzy idą na skrajne środki”
Zobacz ten post na Instagramie

Post udostępniony przez Vera Brezhneva (@ververa)

Vera Breczniewa wcześniej pozowała na gołym koniu. Opublikowała zdjęcie na swoim profilu na Instagramie.

Vera Breczniewa również po raz pierwszy skomentowała zerwanie z jej byłym mężem, producentem Konstantinem Mieladze. Prosi o szanowanie prywatności ich rozwodu i odmawia komentowania tej kwestii. Breczniewa twierdzi, że ona i Mieladze szacują sobie nawzajem i mimo wszystko liczą na to, że inni również będą szanować ich decyzje.

Wróciła do Kijowa w lipcu 2023 roku.


Czytaj także

Uzyskaj dostęp do kanału świeżych wiadomości 112.ua

Uzyskaj dostęp do kanału świeżych wiadomości 112.ua