Amerykańscy żołnierze zniszczyli rakiety i drony bojowników w Jemenie i Morzu Czerwonym.


Amerykańscy żołnierze zlikwidowali zagrożenie w Jemenie
8 sierpnia amerykańscy żołnierze przeprowadzili operacje w obszarach Jemenu kontrolowanych przez rebeliantów z Hamasu. Podczas tych działań zniszczono dwie rakiety, stację naziemną oraz bezzałogowego drona.
Operacje te miały na celu eliminację zagrożenia ze strony broni i systemów Hamasu, wspieranego przez Iran.
Akcja obejmowała zniszczenie dwóch rakiet przeciwokrętowych oraz stacji naziemnej w Jemenie. Systemy te były zdolne do atakowania celów morskich i lądowych, co stanowiło poważne zagrożenie dla statków handlowych i wojskowych w regionie.
Ponadto, w Morzu Czerwonym zniszczono bezzałogowego naziemnego drona Hamasu, który również stanowił zagrożenie dla żeglugi i sił koalicji.
Amerykańskie dowództwo wojskowe podkreśliło, że operacje te były niezbędne dla ochrony własnych i sojuszniczych sił, oraz dla zapewnienia bezpieczeństwa morskich szlaków handlowych. Ostrzegli, że zachowanie Hamasu jest nierozsądne i niebezpieczne, oraz nadal stanowi zagrożenie dla stabilności i bezpieczeństwa w regionie.
Wcześniej rebelianci zapewniają Rosję i Chiny, że ich statki, przemieszczające się przez Morze Czerwone i Zatokę Aden, nie będą atakowane.
Czytaj także
- Drony-przechwytywacze działają na Ukrainie: jaka jest ich skuteczność i jak mogą zmienić wojnę
- Budowa cmentarza wojskowego pod Kijowem trafiła do odesskiej firmy z kryminalnym 'szlakiem'
- Poligon w walce o Ukrainę na kierunku zaporoskim. Przypomnijmy Maksima Borszczuka
- Samotność uznawana za poważne zagrożenie dla zdrowia. WHO podała wymowne dane
- Europa ustaliła nowy cel klimatyczny na rok 2040
- Pod atakiem dronów znalazła się Moskwa i Obwód Moskiewski (wideo)