'Czysta woda oszustwo': Popenko wyjaśnił, kto i jak wydaje pieniądze na instalację paneli słonecznych.
Przewodniczący Związku Konsumentów Usług Komunalnych wyraził swoje stanowisko w sprawie wykorzystania paneli słonecznych
Oleg Popenko, przewodniczący Związku Konsumentów Usług Komunalnych, wyjaśnił, kto i jak wydaje pieniądze na instalację paneli słonecznych. O tym informuje 'Hwyla'.
Popenko wspiera wykorzystanie paneli słonecznych na dachach domów prywatnych i wielorodzinnych, ale nie ze środków budżetowych.
'Jeszcze raz odpowiem na pytanie dotyczące paneli słonecznych na dachach i ścianach budynków. Jestem za wykorzystaniem paneli słonecznych. Jestem za ich instalacją na dachu domu prywatnego, aby właściciel mógł je wykorzystywać na własne potrzeby. Jestem za instalacją paneli słonecznych na dachu budynków wielorodzinnych, aby zasilały windy, oświetlenie i grupy pompowe. Ale zróbcie to na swój koszt, a nie z funduszy budżetowych. Jestem przeciwny bezmyślnemu wydawaniu budżetowych (naszych) pieniędzy na tworzenie biznesu przez grupę osób z Kijowa pod przewodnictwem doradcy wiceprzewodniczącego KMA Tichonowa', - napisał ekspert.
Popenko wyraził swoje niezadowolenie, że wykorzystanie paneli słonecznych na dachach budynków wielorodzinnych stało się biznesem grupy ludzi na koszt środków budżetowych. Podkreślił również, że Wspólnoty Mieszkaniowe stają się aktywnymi konsumentami tych usług.
'Czysta woda oszustwo, na wniosek przewodniczącego zarządu Wspólnoty Mieszkaniowej Oberih przy Bazańska 16, Walerego Nikitczenko, który powierzył zgodnie z umową z Tichonowem 1 milion euro budżetowych pieniędzy jeszcze w 2017 roku, i nie przyniosło to absolutnie nic dla domu, stało się mainstreamem nie tylko w Kijowie, ale już pojawiły się pierwsze pąki w regionie kijowskim, gdzie aktywni członkowie Wspólnoty postanowili wykorzystać dochodową tematykę', - wyjaśnił.
Ponadto, Popenko zwrócił uwagę, że KMA corocznie wydaje znaczne kwoty na stacje słoneczne, ale nie zapewnia 100% uwzględnienia ciepła w wielorodzinnych budynkach Kijowa.
'Zamiast zapewniać dziesiątki tysięcy domów stacjami ładunkowymi i generatorami, wydawane są pieniądze na absolutnie bezużyteczne zimą SESS. I tak stacje słoneczne nie przyniosą żadnego rezultatu zimą podczas odłączeń, ponieważ ich sprawność (w pracy) zimą nie przekracza 10%', - precyzował Popenko.
Przypomnijmy, że Popenko porównał panele słoneczne z licznikami ciepła i stacjami ładunkowymi.
Czytaj także
- Tysiące bez ciepła: jedno z miast Ukrainy znalazło się na skraju załamania
- Vodafone sprawdzono pod kątem gotowości na blackouty
- Kary w Rezerwie+, nowe rezerwacje i elektroniczna WLK: co zmieni się w ewidencji wojskowej
- PFU pokazał niespodziewaną dynamikę wynagrodzeń do obliczeń emerytalnych w 2024 roku
- Co to jest ROI w marketingu, reklamie - jak się go oblicza
- Czym jest MACD i jak korzystać z wskaźnika MACD