Desantowcy uwolnili jeńca przy pomocy drona.
Żołnierze 25. oddzielnej powietrznodesantowej Brygady Czysławskiej uratowali obrońcę, którego Rosjanie wzięli do niewoli, przy użyciu drona. Wideo wybawienia opublikował dziennikarz Jurij Butusow.
Podczas treningu swojego sektora aerorozpoznanie desantowców zauważyło, że okupanci trzymają ukraińskiego bojownika w niewoli.
W brygadzie opowiedziano, że "dał on znać, że z Mavika pracują swoi: pierwsze zrzucenie pozwoliło wojownikowi uwolnić się i uciec w kierunku naszych pozycji, a drugie oszołomiło przeciwnika, pozbawiając go możliwości dogonienia naszego bojownika".
Wspaniała historia ratunku z szczęśliwym finałem od wojowników 25. oddzielnej powietrznodesantowej Brygady Czysławskiej.Nasze aerorozpoznanie wykryło, że okupanci porwali ukraińskiego żołnierza.W rezultacie wojownik zdołał dotrzeć do ukraińskich pozycji. pic.twitter.com/XC9FkQNgZ3
— Главком (@GLAVCOM_UA) 15 września 2024 r.
W wyniku akcji wojownik dotarł do ukraińskich pozycji.
Wcześniej Rosjanom rozkazano poddać się w niewolę głosem z nieba.
Ponadto, Ukraina zakazała rosyjskim jeńcom wykonywania telefonów.
Również pełnomocnik Rady Najwyższej ds. praw człowieka Dmitrij Lubinec zwrócił się do ONZ i Międzynarodowego Komitetu Czerwonego Krzyża w sprawie możliwego rozstrzelania ukraińskiego jeńca przez okupantów.
Przypomnijmy, że Biuro Zgromadzenia Parlamentarnego Rady Europy podjęło decyzję o przeprowadzeniu pilnych debat na temat ukraińskich żołnierzy i cywilów przebywających w rosyjskiej niewoli.
Prokuratura obwodu donieckiego rozpoczęła śledztwo w sprawie zbrodni wojennej popełnionej przez rosyjskich okupantów na kierunku toreczeńskim. Według wstępnych danych trzech ukraińskich żołnierzy zostało rozstrzelanych od tyłu po poddaniu się w niewolę.
Czytaj także
- Ukraińcom wyjaśniono, kto może sprawdzać dokumenty wojskowe i co grozi za odmowę wezwania
- Załoga patrolowa została ostrzelana w Słowiańsku
- Lubinez wyjaśnia, dlaczego zwiększa się zabijanie ukraińskich jeńców wojennych