Pomagała uczyć się ukraińskiego. Amerykańscy studenci wspominają Darję Bazylewicz, którą zabili Rosjanie.
Uniwersytet stanu Indiana w USA uczcił pamięć 18-letniej Darii Bazyliewicz, która wraz z matką i dwiema siostrami zginęła w wyniku rosyjskiego ataku rakietowego na Lwów w nocy z 3 na 4 września. Daria była wolontariuszką, która wspólnie z kilkoma innymi studentami Katolickiego Uniwersytetu Ukraińskiego (UKU) pomagała studentom z Uniwersytetu stanu Indiana uczyć się języka ukraińskiego. O tym informuje 'Głos Ameryki'.
Dziewczyna z Lwowa, Daria Bazyliewicz, dołączyła do zajęć online z Lwowa i pracowała z grupą uczącą się języka ukraińskiego na poziomie początkującym. Oprócz studentów Uniwersytetu stanu Indiana, dołączyli również chętni z uniwersytetów w Pensylwanii i Minnesocie.
'Daria stała się częścią tego kursu'
Po dowiedzeniu się o śmierci Darii Bazyliewicz, w gazecie uniwersyteckiej przygotowywany jest artykuł o niej, a wykładowczyni kursu języka ukraińskiego na Uniwersytecie stanu Indiana, Sofia Aszer, umieściła jej zdjęcie na wydziale slawistyki.
'To naprawdę straszna nowina zarówno dla mnie, jak i dla studentów... Ponieważ Daria naprawdę stała się częścią tego kursu, tego zajęć', zauważa wykładowczyni.
Student kursu języka ukraińskiego, Nika Chomeriki, opowiada, jak dowiedział się o śmierci Darii Bazyliewicz.
'Jestem z Gruzji... Czujemy się bardzo bliscy narodowi ukraińskiemu. I wszyscy piszą wiadomości o Ukrainie. Więc gdy moi znajomi napisali o śmierci trzech dziewczyn i matki, wtedy poznałem nazwisko... ale bardzo się modliłem, żeby to nie była ona... Napisałem do naszej wykładowczyni, zapytałem, czy to Daria, nasza Daria, czy ktoś inny. A potem potwierdziła. To było okropne', opowiada student.
Ponieważ grupka była mała, studenci z Uniwersytetu stanu Indiana dobrze znali Darie Bazyliewicz i dobrze ją pamiętali.
Zdaniem Sofii Aszer, Bazyliewicz była jedną z najbardziej aktywnych studentów-wolontariuszy, którzy pomagali Amerykanom uczyć się języka ukraińskiego.
'Nasze zajęcia odbywały się cztery razy w tygodniu, widywaliśmy się przez 50 minut. Były takie tygodnie, kiedy Daria dołączała codziennie', wspomina Aszer.
'Była gotowa podzielić się swoimi poglądami'
Wykładowczyni Sofia Aszer opowiada, że była zaskoczona cierpliwością Darii, która była młodą studentką bez doświadczenia pedagogicznego.
Jednym z przykładów jej zrozumienia było wystąpienie amerykańskich studentów, gdy mieli opowiadać o kulturze ukraińskiej.
'Kiedy jako amerykański student uczysz się o jakiejś tematyce związanej z tradycjami, wiesz bardzo mało o tym kraju. Dlatego prezentować się w obecności przedstawiciela tej kultury to wyzwanie... Ale Daria zawsze była radosna i odpowiadała na pytania z entuzjazmem', pisze Aszer.
Studentka Jill nazywa Darie miłą osobą, kulturalnie wrażliwą i gotową do podzielenia się swoimi poglądami.
'Nikt z naszych studentów nie pozostanie obojętny'
Studenci także rozmawiali o wojnie, zwłaszcza po ostrzałach, gdy łączność online z Darią i innymi wolontariuszami zakłócały niepokojące sygnały.
Na Uniwersytecie stanu Indiana pamiętają, że Daria razem z innymi wolontariuszami pomagała Amerykanom lepiej zrozumieć sytuację na Ukrainie.
Nika Chomeriki opowiada, że studenci często zadawali Darze i innym wolontariuszom pytania o wojnę. Te pytania pomagały im lepiej zrozumieć sytuację na Ukrainie.
Dzięki Darii i innym wolontariuszom studenci teraz mają konkretne wyobrażenie o życiu na Ukrainie w czasie wojny.
Wykładowczyni Sofia Aszer zauważa, że dzięki Darii, Ukraina przestała być dla jej studentów tylko słowem, a stała się rzeczywistością.
'Uważamy, że żaden z naszych studentów nie pozostanie obojętny na to, co się stało. Ta strata będzie pierwszym poważnym wyzwaniem w ich życiu', mówi Aszer.
Wspomnienia Darji o współpracy z Uniwersytetem stanu Indiana zostały opublikowane na stronie Katolickiego Uniwersytetu Ukraińskiego.
Уcześci Słuwynśkyji, pisarz, historyk literatury i wykładowca na Katolickim Uniwersytecie Ukraińskim, podzielił się swoimi wspomnieniami o Darji Bazyliewicz, która była jego uczennicą. Cytuje fragment z jej esej, który go zainteresował i skłonił do refleksji.
6 września Lwów pożegnał Eugenię Bazyliewicz i jej córki, które zginęły w wyniku ataku 4 września.
Czytaj także
- Pusty formularz z pieczęcią: w Ukrainie nowy schemat uchylania się od mobilizacji
- Stallone zrobił Trumpowi oryginalny komplement – Euronews
- W Italii podczas protestu studentów wybuchła bomba, 15 policjantów rannych
- Iran buduje schronienie dla rosyjskich myśliwców Su-35: pojawiły się zdjęcia satelitarne
- Izrael zaatakował ośrodek badawczy zajmujący się rozwojem broni jądrowej w Iranie
- Ile niemowląt urodziło się na Ukrainie w 2024 roku: statystyki