Fico oskarżył opozycję o spisek z Zełenskim.

Premier Słowacji Robert Fico ostro krytykuje wizytę deputowanych opozycji w Kijowie

Premier Słowacji Robert Fico ostro skrytykował niedawną wizytę deputowanych opozycji w Kijowie i wygłosił szereg głośnych oświadczeń dotyczących Ukrainy i Unii Europejskiej. O tym informuje słowackie wydanie Pravda.

W swoim wystąpieniu Fico nie tylko nazwał wizytę parlamentarzystów 'gestem pochlebstwa', ale także oskarżył opozycję o przygotowanie zamachu stanu. 'Rząd, którym kieruję, nigdy nie poprze członkostwa Ukrainy w NATO, ponieważ doprowadzi to tylko do trzeciej wojny światowej' - stwierdził słowacki premier, dodając, że jego kraj nie wyśle również wojsk na Ukrainę.

Według Fico, podczas wizyty 17 stycznia słowaccy deputowani rzekomo 'całowali pierścień Zełenskiego' i obiecywali wsparcie dla członkostwa Ukrainy w NATO w przypadku objęcia przez nich władzy. Ponadto premier zagroził wetowaniem dalszej pomocy UE dla Kijowa i ogłosił zamiar 'odpowiedzenia' na wstrzymanie tranzytu rosyjskiego gazu przez Ukrainę.

Fico zgodził się na możliwe wyjście Słowacji z UE

Co ciekawe, Fico również poparł kontrowersyjne oświadczenie swojego partyjnego kolegi, wiceprzewodniczącego parlamentu Tibora Gašpara, dotyczące możliwego wyjścia Słowacji z UE. 'Absolutnie się z nim zgadzam, że Słowacja powinna przygotować się na wszystkie możliwe sytuacje kryzysowe, w jakie może wpaść UE w bardzo krótkim czasie' - podkreślił szef słowackiego rządu.

Na zakończenie swojego wystąpienia Fico stwierdził: 'Robert Fico - premier Słowacji, a nie ukraiński sługa', sugerując swoją niezależną pozycję wobec ukraińskiej polityki.

Wcześniej Fico wypowiedział się na temat możliwości kolejnego spotkania z Zełenskim.