Kanada uruchamia masowy domowy eksperyment.

Kanada uruchamia masowy domowy eksperyment
Kanada uruchamia masowy domowy eksperyment

Kanada wprowadza nowy program recyklingu odpadów elektronicznych

Rząd kanadyjskiej prowincji Alberta opracował nowy program recyklingu śmieci. Od kwietnia 2025 roku Kanadyjczycy będą mogli oddać do złomowania ponad 500 przestarzałych lub niesprawnych przedmiotów elektronicznych. O tym informuje portal Vancouverok.

„Mieszkańcy Kanady będą musieli gruntownie zmienić swoje nawyki. Nowy projekt pilotażowy w prowincji Alberta dotknie 148 miejscowości. Wśród przedmiotów wymienionych przez Alberta są telefony komórkowe, mikrofalówki, wagi, kosiarki, głośniki, odtwarzacze DVD, narzędzia elektryczne i wiele innych“, – pisze portal.

Firma, która będzie organizować proces recyklingu, twierdzi, że około 95% metali i tworzyw sztucznych używanych w tych produktach można przetopić, rozdrobnić i ponownie wykorzystać.

Zgodnie z informacjami portalu, program był testowany od 2020 roku. W wyniku z wysypisk Alberta wywieziono 14 000 ton elektrośmieci, które następnie zostały poddane recyklingowi.

Zgodnie z komunikatem strony internetowej rządu regionu, po uruchomieniu programu sprzęt będzie można dostarczyć do jednego z 365 składów wtórnych surowców, znajdujących się w 148 gminach prowincji. Ogólnie w prowincji jest około 350 miejscowości. Ceny za oddawany do recyklingu sprzęt jeszcze nie zostały ogłoszone.

„Prowincja rozpocznie także opracowywanie pierwszych programów recyklingu w Kanadzie paneli słonecznych, akumulatorów do samochodów elektrycznych i podzespołów turbin wiatrowych. Te dodatki uczynią system recyklingu śmieci w Alberta najbardziej wszechstronnym w Kanadzie. Oprócz poprawy procesu recyklingu w całej prowincji, rozszerzenie programu recyklingu elektroniki jest częścią planu Alberta dotyczącego redukcji emisji i rozwoju energetyki“, – zauważa Zarząd Odpadów Alberta.

Przypomnijmy, że koszty wynajmu mieszkań w dużych miastach Kanady nadal biją rekordy. Aby powstrzymać ten oczywisty wzrost cen, kanadyjscy najemcy podjęli prowokacyjne działania. Formę protestu na granicy prawa popiera coraz więcej mieszkańców Toronto, którzy czują beznadziejność z powodu wysokich cen mieszkań. Obecnie cena jednopokojowych mieszkań w tym metropolii sięga 2500 dolarów.


Czytaj także

Uzyskaj dostęp do kanału świeżych wiadomości 112.ua