Mobilizacja spowodowała boom w adopcji? Imponujące liczby.
Po przyjęciu prawa o wzmocnieniu mobilizacji liczba chętnych do adopcji dziecka potroiła się. O tym opowiedziała dyrektor Kijowskiego Obwodowego Centrum Służb Społecznych Natalia Ibragimowa.
Według niej, wcześniej rocznie szkolono 80-120 osób, co przekładało się średnio na 50 rodzin. W 2022 roku zostało przeszkolonych 320 kandydatów, a w 2023 roku ta tendencja jeszcze bardziej się nasiliła. Po ogłoszeniu, że zgodnie z nowym prawem o mobilizacji opiekunowie i rodzice zastępczy mogą liczyć na odroczenie, nastąpił prawdziwy wzrost zainteresowania. Do 31 lipca wydano 200 zaświadczeń, 170 osób nadal się szkoli, a 100 kandydatów czeka na swoją kolej.
Ibragimowa zaznaczyła, że osobiście sprawdza pakiety dokumentów składane w celu adopcji. Wcześniej dużo rodzin bez dzieci się do nich zwracało, ale teraz sytuacja się zmieniła. Obecnie 50% kandydatów, którzy już mają dwoje dzieci, chcą trzeciego. Jednocześnie są historie, gdy kobieta jest w ciąży z drugim dzieckiem, ale i tak składa dokumenty w celu adopcji.
Dyrektor opowiedziała również, że występują przypadki, gdy mężczyźni ubiegają się o opiekę nad dzieckiem. Większość z nich to normalne rodziny z dwojgiem dzieci. Żona składa oświadczenie, że nie sprzeciwia się temu, aby mąż był opiekunem, i składają dokumenty, chcąc zaadoptować 5-6-letnią dziewczynkę. I gdy pytają ich, dlaczego to akurat mąż chce być opiekunem, a nie żona, odpowiadają, że mają do tego prawo.
Ibragimowa pozytywnie odpowiedziała na pytanie o relacje z TCK, ale zauważyła, że nie nadużywa tego. Sprawdza każdą osobę, rozmawia z nią, a także konsultuje się z psychologami, aby określić, czy dziecko jest potrzebne dla tych osób.
Przypominamy, że po przyjęciu prawa o wzmocnieniu mobilizacji wprowadzono pewne zmiany w prawie do odroczenia dla wielodzietnych rodziców. W szczególności odroczenie nie będzie dotyczyło kobiet i mężczyzn wielodzietnych, którzy mają zaległości w płaceniu alimentów, których łączna kwota przewyższa sumę płatności za trzy miesiące.
Później okazało się, że śledztwo rozpoczęto po zgłoszeniu Biura Rzecznika Praw Dziecka w sprawie nielegalnego wyjazdu za granicę rodziny kierownictwa Służby Spraw Dziecięcych. Niemniej jednak Urząd ds. Dzieci i Rodziny Kijowskiego Miejskiego Administracji Zdrowia Publicznego oświadczył, że informacje o wyjeździe krewnych za granicę nie zostały potwierdzone konkretnymi faktami.
Czytaj także
- Opozycjonista oblał głowę Cvk Gruzji farbą (wideo)
- Legendarny prankster major Czornobajew opowiedział o specyfice rozmowy telefonicznej z Rosjanami
- Spotkałem początek pełnoskalowej wojny na froncie. Przypomnijmy sobie pułkownika Ihora Lehkiego
- Wywiad poinformował, jak Rosja rozwiązuje problem niedoboru młodszych oficerów
- Olenа Zełeńska odwiedziła w obwodzie kijowskim miasteczko dla tych, którzy stracili dom
- Pusty formularz z pieczęcią: w Ukrainie nowy schemat uchylania się od mobilizacji