Na kierunku Pokrowieckim okupanci stosują taktykę „małych grup” – Bild.
Ukraińscy wojskowi informują o stosowaniu przez rosyjskich okupantów taktyki „małych grup” podczas ataków na kierunku Pokrowiec. Według jednego z wojskowych, rosyjscy okupanci gromadzą się w grupy po 50-100 osób i próbują umocnić się na obrzeżach miasta Szyłdowo przed natarciem. Jednakże nie są w stanie zgromadzić wystarczającej liczby sił do ataku. Dlatego w ostatnich dniach przeciwnik próbuje obejść miasto z dwóch stron.
Ukraińscy wojskowi codziennie wykrywają na obrzeżach Szyłdowa od 100 do 200 rosyjskich żołnierzy i ostrzeliwują ich. Do ostatniej umocnionej strefy przed miastem dociera zaledwie 5-10% okupantów, reszta ginie lub odnosi rany.
«Kto wtargnął na nasze ziemie, kto wtargnął na nasze strefy odpowiedzialności, nie wychodzi żywy. Nie mogą również nas zająć małymi grupami. Próbowali użyć techniki – doszło do tego, że przejęliśmy od nich czołg T-72B3, co ich bardzo zdenerwowało. Teraz próbują nas otaczać. Będziemy szczerzy, trochę im to wychodzi, ale nie na tyle, żebyśmy zaczęli się bardzo denerwować», – relacjonował ukraiński wojskowy.
Przypomnijmy, że Ukraina ma plan zwycięstwa w wojnie z Rosją, który obejmuje pięć punktów, w tym wsparcie wojskowe i ekonomiczne. Prezydent Zelenski oświadczył, że nie ma alternatywy dla pokoju i rosyjska agresja nie może być przeniesiona na kolejny etap.
Warto zauważyć, że Ukraina otrzymała niesprawne pociski, które wybuchały po wystrzale. Część broni była dostarczana z Czech i USA.
Czytaj także
- Scholz zadzwonił do Putina, rząd zaktualizował warunki rezerwacji przed mobilizacją. Najważniejsze informacje z 15 listopada
- Na Donbasie i Dniepropietrowszczyźnie energetycy DTEK nadal przywracają światło po ostrzałach
- Znamy liczbę mariupolczyków powracających do okupacji
- Żołnierze jednostek specjalnych uratowali 16 żołnierzy Sił Obronnych z okrążenia w obwodzie kurskim (wideo)
- Brytyjski wywiad poinformował o konsekwencjach ataku na bazę Flotylli Kaspijskiej
- Putinowski archeolog, prowadząc wykopaliska na Krymie, wyrządził Ukrainie szkody na 200 mln