Ankieta wykazała największe obawy Polaków dotyczące Ukrainy i uchodźców.
Według nowych danych z ankiety, jeszcze rok temu obawy Polaków dotyczące możliwego rozprzestrzenienia działań wojennych z Ukrainy na ich kraj zajmowały jedynie 6. miejsce na liście zagrożeń. Dzisiaj te obawy przesunęły się na pierwsze miejsce, co prowadzi do wzrostu niechęci do ukraińskich uchodźców.
Zdaniem kierownika Interdyscyplinarnej Laboratorium Badań nad Wojną na Ukrainie Petra Długosza, ankieta "Postawy mieszkańców krajów Grupy Wyszehradzkiej wobec uchodźców wojennych z Ukrainy" wykazała istotne zmiany w porównaniu z wynikami z poprzedniego roku. Jeśli wcześniej Polaków najbardziej niepokoiła inflacja, to teraz stał się oczywisty wzrost strachu przed możliwym rozprzestrzenieniem wojny z Ukrainy na polskie ziemie. Jeśli w zeszłym roku ten strach zajmował 6. miejsce, to dziś - 1. miejsce, z czym zgadza się 40% respondentów.
Ekspert wojskowy, generał Roman Polko, były dowódca specjalnego oddziału GROM, nie jest zaskoczony tymi wynikami. Jego zdaniem, na Zachodzie widać zmęczenie wojną i pragnienie pokoju za wszelką cenę. Polacy zdają sobie sprawę, że Putin nie zatrzyma się na Ukrainie, podobnie jak nie zatrzymał się przy aneksji Krymu w 2014 roku, gdyż "Kremlowi zależy nie tylko na Ukrainie, ale i na nowym porządku światowym". Polko jest przekonany, że porażka Ukrainy oznaczałaby realne zagrożenie dla Polski.
"Ukraina to kraj buforowy. Jeśli go nie będzie, Rosja skieruje się na Polskę" - dodał ekspert.
Strach przed wojną wpływa również na stosunek Polaków do ukraińskich uchodźców. 63% ankietowanych chciałoby udzielania pomocy tylko tym Ukraińcom, którzy mieszkają w strefach działań wojennych lub na terytoriach okupowanych przez Rosję, a nie wszystkim, jak obecnie. Według Długosza, hybrydowa wojna prowadzona przez Ukrainę i Rosję, ma odczuwalny efekt.
Zdaniem Petra Długosza, gdyby dzisiaj doszło do eskalacji konfliktu na Ukrainie i nowej dużej fali uchodźców, trudno byłoby liczyć na takie samo wsparcie w Polsce, jak w pierwszym roku wojny. Może to być związane z obawą przed konkurencją o zasoby.
Przypomnijmy również: w Polsce odnotowano masowy wzrost wniosków Ukraińców o międzynarodową ochronę.
Czytaj także
- Ukraińcy pokazali, na jaką emeryturę można liczyć przy zarobkach w wysokości 20 tysięcy: suma zaskoczy
- Ukraińcy dowiedzieli się o cenach wynajmu mieszkań w Kijowie: w jakiej dzielnicy jest taniej
- Emerytury, subwencje i zwolnienia lekarskie: PFU ujawnia istotne dane dotyczące wypłat za listopad
- Parlament chce zwiększyć wsparcie finansowe dla ukraińskich rodzin przy narodzinach dziecka
- Co to jest waloryzacja praw emerytalnych
- Co to jest bootstrapping prostymi słowami