Podejrzana o nielegalne wzbogacenie się była posłanka przyznała się do winy.


Pierwsza rozprawa w sprawie Iryny i Jurija Korymyszyna, byłej posłanki i jej męża, odbyła się dzisiaj, 14 marca. Obrona prosiła o przeprowadzenie zamkniętej rozprawy, a sąd uwzględnił tę prośbę.
Prokurator Specjalnej Prokuratury Antykorupcyjnej w lutym złożył do sądu akt oskarżenia z umowami o przyznaniu się do winy Korymyszyna i Korymyszyn. Umowy zostały zawarte na etapie postępowania przygotowawczego.
Zgodnie z umową, Iryna Korymyszyna musi przyznać się do winy, wpłacić 20 mln UAH do budżetu państwowego, dokonać darowizny na Siły Zbrojne Ukrainy w wysokości 1 mln UAH w ciągu 5 miesięcy, współpracować z dochodzeniem, przyczynić się do oszczędności zasobów sądowych i organów ścigania, a także pozbawić się prawa do zajmowania stanowisk w organach władzy państwowej na 2 lata.
Jurij Korymyszyn również prosił o pozwolenie na wyjazd za granicę w celach medycznych z powodu odniesionej kontuzji. Sąd poprosił go także o przedstawienie poręczeń, ale tę kwestię odłożono.
Rozprawa została tymczasowo przeniesiona. Następnym razem zostanie rozpatrzona umowa dotycząca przyznania się do winy Jurija Korymyszyna, którą również musi zatwierdzić sąd.
Przypominamy, że Iryna Korymyszyna wcześniej była oskarżona o nielegalne wzbogacenie się na kwotę ponad 20 mln UAH, a później otrzymała także zarzuty o wprowadzenie nieprawdziwych danych do deklaracji majątkowej. Jej mąż również został oskarżony o nielegalne wzbogacenie się. Rezygnacja z mandatu poselskiego oraz pozbawienie mandatu już miały miejsce.
Po złożeniu mandatu poselskiego Iryna Korymyszyna została przewodniczącą rady nadzorczej firmy, której właścicielem jest jej mąż.
Czytaj także
- W Charkowie doszło do starcia między wojskowymi TCK a cywilnymi mężczyznami
- Dywersanci przeniknęli do obwodu sumskiego: czy granicznicy zdołali zatrzymać ich atak
- Zabójstwo Ganula: pojawiły się nowe szczegóły dotyczące podejrzanego
- Trzecia brygada szturmowa oficjalnie stała się Trzecim Korpusem Armijnym
- Zatrzymano podejrzanego o zabójstwo aktywisty Dymiana Hanula
- „Guza była wielkości dłoni”. We Lwowie lekarze uratowali noworodka