Zginął wykonując zadanie bojowe w Donbasie. Przypomnijmy Andrzeja Iśkowa.
![Światenko Tamara](/img/sviatenko.png?v1)
![Zginął wykonując zadanie bojowe w Donbasie. Przypomnijmy Andrzeja Iśkowa](/uploads/950x550_76_main-v1738790286.webp.png)
Codziennie Ukraińcy oddają hołd pamięci ofiar rosyjsko-ukraińskiej wojny. Dziś przypomnimy Andrzeja Iśkowa.
1 lutego 2025 roku, wykonując zadanie bojowe na kierunku Donieckim, zginął 36-letni sierżant Andrzej Iśkow, jak podał Rada Miejska w Równem.
Andrzej Iśkow urodził się 23 listopada 1988 roku w miejscowości Czumaniu w obwodzie wołyńskim. Po ukończeniu szkoły uczył się na elektryka w Równym Zawodowym Liceum.
Początek pełnoskalowej inwazji Rosji Andrzej zastał za granicą, załatwił sprawy i wrócił do domu 4 marca, o czym poinformowano w Radzie Miejskiej Równego.
«Przyjechał, żeby bronić swoją ziemię, swoją rodzinę przed wrogiem. Moja babcia znalazła się na terenach okupowanych, dlatego Andrzej chciał pomóc w uwolnieniu wszystkich ukraińskich ziem. Już 5 marca był w centrum rekrutacyjnym. Jednak w pierwszych dniach było wielu chętnych, dlatego kazano mu czekać na telefon. Kilka razy chodził do TCK w Równem, przypominał o sobie, a 30 listopada w końcu zadzwonił ten oczekiwany telefon», - opowiada żona Andrzeja, Iryna.
Andrzej z Iryną zdążyli uczestniczyć w pierwszym przedstawieniu ich córeczki, baletowej partii w sztuce «Oskar i Różowa Pani». Andrzej Iśkow był bardzo dumny z osiągnięć córki i wierzył, że będzie mógł pomóc przywrócić pokój na swojej ziemi.
«Zawsze się uśmiechał, wszystkich bawił, nie pozwalał nikomu płakać. Dlatego w wojsku dostał odpowiedni pseudonim Słoneczko. Był tak jasny i pozytywny. Andrzej bardzo chciał trafić do brygady, która służyła na południowym kierunku, aby pomóc uwolnić Chersoń, gdzie mieszka moja babcia. Żartował, że wyjedzie chociaż po wędki z tej ziemi, ponieważ bardzo lubił wędkowanie. Ale musiał służyć w Donbasie», - kontynuuje żona.
Andrzej szczerze mówił, że wojskowy fach jest bardzo trudny, ale nadal powtarzał bliskim «Jeśli nie będziemy tam nic robić, to prędzej czy później przyjdą tutaj. Nie można po prostu czekać. Jeśli wszyscy złożą ręce, to nic nie osiągniemy».
«Niestety, 36-letni sierżant Andrzej Iśkow zginął 1 lutego 2025 roku, wykonując zadanie bojowe na kierunku Donieckim», - poinformowano w Radzie Miejskiej w Równem.
«Tydzień przed śmiercią zapytałam Andrzeja, czy zmieniłby coś, gdyby wiedział, jak wszystko się potoczy, czy zostałby za granicą. A on powiedział, że i tak by przyjechał, bo inaczej nie mógłby…», - opowiada żona obrońcy.
Pogrzeb bohatera odbył się 4 lutego na placu Niepodległości w Równem. Andrzeja Iśkowa pochowano na cmentarzu «Nowe».
«Główny» dołącza do minuty ciszy. Oddajemy hołd pamięci wszystkich Ukraińców, którzy zginęli w walce o ojczyznę. Przypominamy o ofiarach rąk rosyjskich najeźdźców, zapalamy świece pamięci i pochylamy głowy w smutku podczas ogólnokrajowej minuty ciszy, oddając hołd świetlanej pamięci obywateli Ukrainy, którzy oddali życie za wolność i niezależność państwa: wszystkich wojskowych, cywilów i dzieci, wszystkich, którzy zginęli w walce z rosyjskimi okupantami oraz w wyniku ataków wrogich wojsk na ukraińskie miasta i wsie.
Czytaj także
- Kto ponosi odpowiedzialność za poszukiwanie uchylających się od mobilizacji? Wyjaśnienia Ministerstwa Obrony
- Czy Ukraińcy wierzą w zawarcie rozejmu z Rosją w 2025 roku. Wyniki badania
- Wypoczynek w Turcji stanie się jeszcze droższy: prognoza na 2025 rok
- W polskim mieście wybuchł konflikt dotyczący mieszkań dla Ukraińców
- Czesi odkryli największe podziemne termalne jezioro na świecie
- W Ukrainie ponownie rośnie liczba zawartych umów małżeńskich