Pełna izolacja i zabarykadowane okna. Azowiec opowiedział o warunkach najcięższej kolonii RF.

Pełna izolacja i zabarykadowane okna. Azowiec opowiedział o warunkach najcięższej kolonii RF
Pełna izolacja i zabarykadowane okna. Azowiec opowiedział o warunkach najcięższej kolonii RF

Surowe warunki w rosyjskiej niewoli: relacja byłego jeńca RF

Artur Niwerczuk, były jeniec RF, który był przetrzymywany w niewoli przez 884 dni, podzielił się swoim doświadczeniem o surowych warunkach w rosyjskich koloniach. W wywiadzie dla Ukraińskiej Narodowej Agencji Informacyjnej (UNIAN) opowiedział o swoim pobycie w najbardziej znanym więzieniu - Czarnym Delfinie.

Cytat: Przed pełnoskalową inwazją na Ukrainę panowały tu bardzo surowe warunki. Więźniowie siedzieli bez światła dziennego - okna były zaklejone. Prowadzili ich z workami na głowach, aby nie mogli zapamiętać całego terytorium kolonii, towarzyszyły im psy. Ale potem te zasady się zmieniły, - opowiedział Niwerczuk.

W celach Czarnego Delfina, według jego słów, siedziało po 20-30 osób, a to więźniowie sami rozdawali jedzenie. Jakość żywności była niska i zależała od kontroli z Moskwy. Ponadto, ukraińscy więźniowie mieli pewne przywileje w porównaniu z innymi więźniami.

Cytat: Za pracę płacono 2-3 tys. rubli. Pracować trzeba było od 07:00 do 20:00, wolne było tylko w niedzielę. Jednak, jeśli na przykład w środę przyjeżdżała kontrola z Moskwy, to więźniowie nie pracowali, dopóki ich nie kontrolowano. Ale potem mieli pełny weekend pracy. To znaczy, trzeba było pracować bez wolnego przez kilka tygodni, - opowiedział.

Niwerczuk wspomniał również o izolatce, do której był przenoszony raz w miesiącu na 10-15 dni. W samej izolatce był całkowicie izolowany, jedzenie dostawał przez małą klatkę, i często spotykał się z przemocą fizyczną ze strony sojuszników.

Cytat: Rzucają cię na podłogę, wykręcają ręce, biją cię po dłoniach paralizatorem. Biją po nogach, po żebrach, obijają nerki pałkami. Jest specnazowiec, który chce pokazać swoją siłę. Pyta, kim jesteś w życiu, i zadaje ciosy w wątrobę, wystarczą tylko dwa-trzy ciosy, aby cię złamać. To presja moralna, - opowiedział Czapla.

Obaj jeńcy zaznaczyli, że często byli przenoszeni do karceru za swoją aktywność społeczną.


Czytaj także