USA grozi zmianą polityki wobec Izraela z powodu sytuacji w Strefie Gazy.
USA postawiły Izraelowi ultimatum w sprawie poprawy sytuacji humanitarnej w Strefie Gazy
Stany Zjednoczone postawiły Izraelowi warunki dotyczące poprawy sytuacji humanitarnej w Strefie Gazy. Ostrzegły, że w przypadku niespełnienia wymagań mogą ograniczyć pomoc wojskową. To najbardziej surowe ostrzeżenie ze strony USA od początku wojny między Izraelem a HAMASem rok temu.
Według agencji Reuters sekretarz stanu Antony Blinken i minister obrony Lloyd Austin napisali list do izraelskich urzędników, domagając się konkretnych działań w celu rozwiązania sytuacji w palestyńskim enklawie.
"Szczególnie zaniepokojeni są ostatnimi działaniami rządu izraelskiego... przyspieszają one pogorszenie warunków w Strefie Gazy" - podkreślono w liście.
USA żądają od Izraela w ciągu 30 dni: zapewnienia wjazdu minimum 350 ciężarówek z pomocą humanitarną do Gazy codziennie; wprowadzenia przerw w działaniach wojskowych dla dostarczenia pomocy; cofnięcia poleceń ewakuacji palestyńskich mieszkańców cywilnych, gdy nie jest to konieczne.
W przypadku niespełnienia wymagań USA mogą przemyśleć swoją politykę wobec Izraela, powołując się na prawo, które zabrania udzielania pomocy wojskowej krajom utrudniającym dostarczenie amerykańskiej pomocy humanitarnej.
Administracja USA wyraża niepokój z powodu ograniczeń w imporcie handlowym, zakazu przemieszczania ładunków humanitarnych między północną i południową Gazy oraz "twardych i niesprawiedliwych" ograniczeń w imporcie towarów do Gazy.
Rzecznik Białego Domu podkreśla, że list "nie stanowi groźby", ale podkreśla konieczność pilnego zwiększenia pomocy humanitarnej dla Gazy.
Izrael twierdzi, że podchodzi do tego problemu poważnie i zamierza omówić wyrażone w piśmie zaniepokojenia ze swoimi amerykańskimi kolegami.
Czytaj także
- Ukraińskie wojsko otrzyma ważną technologię od USA przeciwko żołnierzom KNDK - Forbes
- Austin wskazał na imperialną głupotę Putina i ocenił, czy osiągnął on cel strategiczny na Ukrainie