W Europie wstrzymano pokaz kontrowersyjnej reklamy rosyjskiego medium 'Meduza'.

Niemiecka agencja Lure wstrzymała kampanię reklamową dla 'Meduzy' z powodu wykorzystania zdjęć zniszczenia w Ukrainie

Agencja kreatywna Lure z Niemiec postanowiła wstrzymać swoją kampanię reklamową dla rosyjskiego wydania 'Meduza', w której wykorzystano zdjęcia zniszczenia w Ukrainie oraz historię Jarosława Bazylewicza, którego rodzinie zagrażał atak RF na Lwów. O tym poinformował ambasador Ukrainy w Niemczech Ołeksij Makejew na swojej stronie na Facebooku.

Makejew otrzymał odpowiedź od dyrektora kreatywnego i założyciela Lure, w której podkreślono wstrzymanie emisji wszelkich materiałów związanych z kampanią.

Potwierdzamy, że usunęliśmy wszystkie materiały związane z kampanią z sieci i nakazaliśmy naszym partnerom natychmiastowe zaprzestanie ich emisji na jakichkolwiek platformach. Oznacza to zakończenie kampanii

Dyplomata wezwał wszystkich, aby upewnili się, że kampania została ostatecznie anulowana i informowali o pozostawionych filmach lub reklamach wizualnych.

Na stronie Lure na Instagramie zaznaczone jest, że reklama 'Meduzy' pojawiła się w miastach od Paryża do Londynu, od Toronto do Berlina i Helsinek.

Teraz usunęliśmy wszystkie materiały i przekazaliśmy naszym partnerom medialnym instrukcje dotyczące dalszego wykorzystania. Monitorujemy wasze sugestie i opracujemy pomysły na wsparcie pracy z relacjami publicznymi na Ukrainie oraz osiągnięcie jej celów

Rosyjskie wydanie 'Meduza', z siedzibą w Łotwie, uruchomiło kampanię reklamową za granicą, w której wykorzystano zdjęcia wojny w Ukrainie. Zauważyła to przedstawicielka ukraińskiej organizacji społecznej 'Wycze Berlin' Wiktoria Feszak.

Feszak poinformowała, że widziała reklamę 'Meduzy' w kinie w Berlinie, gdzie wykorzystano zdjęcia wybuchów w Ukrainie oraz Jarosława Bazylewicza na pogrzebie jego bliskich, którzy zginęli w wyniku ataku rakietowego RF na Lwów.

Okazało się, że tę kampanię opracowała niemiecka agencja kreatywna Lure. Nazywają tę globalną kampanię informacyjną 'Tam, gdzie kończą się inne nagłówki, zaczyna się Meduza'.

Ukraina domaga się natychmiastowego usunięcia wszelkiego podobnego materiału promocyjnego, w którym wykorzystano cierpienia Ukraińców, ze wszystkich platform medialnych - poinformował rzecznik Ministerstwa Spraw Zagranicznych Georgij Tichy.