Uderzenie na region Charkowszczyzny: władze informują o skutkach.
Ataki na Charkowszczyźnie: garaże i wspólnota w pobliżu ucierpiały w wyniku wrogiego uderzenia
Dzisiaj o 4:10 na terenie Charkowszczyzny wrogi oddział przeprowadził kilka ataków, używając kasetonowych pocisków. Pierwszy atak zarejestrowano w rejonie Kijowskim Charkowa. Zostały uszkodzone garaże w lokalnej spółdzielni z powodu trafienia KABy. Na szczęście nikt nie ucierpiał. O tym poinformował główny inspektor OVA Charkowa, Ołeh Syniuhov.
Następnym celem był miasto Derhacze. Także wrogie oddziały użyły KABy do ataku. Spowodowało to pożar w garażach. Według uzyskanych informacji, nie ma danych o poszkodowanych.
O 4:10 wrogi KABy uderzył w wspólnotę Malodaniłowską, szczególnie w miejscowość Czerkaska Lozowa. Po trafieniu pocisku, około 1 hektara terenu stanęła w ogniu. Na szczęście udało się opanować pożar. Również brak komunikatów o poszkodowanych.
O godzinie 7:00 główny inspektor OVA poinformował, że w wyniku ataku w Derhaczach pięcioro osób odniosło rany od odłamków i ostry stres, w tym 14-letni chłopak.
Władze apelują do mieszkańców o ostrożność i przestrzeganie zasad bezpieczeństwa, ponieważ zagrożenie atakami jest aktualne. Sytuacja jest pod kontrolą, odpowiednie służby pracują nad likwidacją skutków ataków i zapewnieniem bezpieczeństwa ludności.
Przypomnijmy, że okupanci zrzucili sterowaną bombę lotniczą na Charków.
Czytaj także
- Władza ogłosiła zaostrzenie ewakuacji z jednej z gmin na obwodzie charkowskim
- Rosjanie zaatakowali Charków, uszkodzono 11-piętrowiec
- Okupanci zaatakowali budynek mieszkalny w Charkowie: są zniszczenia i poszkodowani