„Unikają mobilizacji, biją lasem…”. Dyrektorka centrum służby społecznej opowiedziała, komu odmawiają adopcji.
Unikanie mobilizacji, przemoc domowa i niejasność partnerów - to powody, z których odmawiają adopcji dzieci. O tym poinformowała
Natalia Ibrahymova, Dyrektorka Kijowskiego Obwodowego Centrum Służb Społecznych.
Dyrektorka opowiedziała o przykładach, gdy pary zostały odmówione adopcji z różnych powodów. W jednej parze jeden partner chciał adoptować dziecko, ale jego żona nie chciała mieć dzieci. We wszystkich rodzinach odmówili z powodu przynależności do religii, gdzie bicie laską jest normą.
Jednak, według słów Ibrahymovej, tacy ludzie mogą ponownie złożyć swoją kandydaturę po roku.
Dyrektorka opowiedziała również o tym, że niektóre rodziny zastanawiają się nad schematami, które pozwalają dzieciom pozostać bez należytego wychowania, ale na papierze mają opiekunów czy kuratorów.
W jednym z takich przypadków, brat chłopca napisał oświadczenie, że będzie jego opiekunem, unikając mobilizacji. Jednak nawet przy tym, mieszka on 150 km od chłopca. Niemniej jednak, dyrektorka służby nie ma prawa nie przyjąć dokumentów i nie przeprowadzić szkolenia z takim opiekunem.
Przypominamy, że po przyjęciu ustawy o zaostrzeniu mobilizacji wprowadzono zmiany dotyczące prawa do odroczenia dla rodziców wielodzietnych.
Pełnomocnik Dmytro Lubineć oświadczył, że kijowskie urzędnicy wysyłali swoich bliskich krewnych za granicę, jako opiekunów dla sierot i dzieci pozbawionych opieki rodzicielskiej. Następnie mężczyźni zwolnili się ze swoich stanowisk.
Jednak Służba Spraw Dziecięcych i Rodzinnych KMDA oświadczyła, że ta informacja opiera się na domysłach i nie jest potwierdzona konkretnymi faktami.
Czytaj także
- Ukraińcom wyjaśniono, kto może sprawdzać dokumenty wojskowe i co grozi za odmowę wezwania
- Załoga patrolowa została ostrzelana w Słowiańsku
- Lubinez wyjaśnia, dlaczego zwiększa się zabijanie ukraińskich jeńców wojennych