Zabójstwo Iryny Farioń. Złapano Zinkenkę do 24 kwietnia.

Zabójstwo Iryny Farioń. Złapano Zinkenkę do 24 kwietnia
Zabójstwo Iryny Farioń. Złapano Zinkenkę do 24 kwietnia

W środę, 26 lutego, w Sądzie Rejonowym w Lwowie odbyła się rozprawa w sprawie zabójstwa Iryny Farioń. Oskarżonemu Wjaczesławowi Zinkence przedłużono środek zapobiegawczy - areszt bez możliwości wpłacenia kaucji do 24 kwietnia. O tym informuje 'Hlavkom' powołując się na Suspilne.

Przed rozpoczęciem sesji Wjaczesława Zinkenkę przywieziono do budynku sądu. Również rozmawiał z dziennikarzami. Zinkenko powiedział, że ma możliwość kontaktu z ojcem przez 15 minut raz w tygodniu. Dodał również, że czuje się bezpiecznie po zaostrzeniu środków bezpieczeństwa, w tym noszenia kamizelki kuloodpornej i kasku.

'Aktualnie czuję się bezpiecznie, podczas sesji sądowej w ogóle się nie martwię' - powiedział Zinkenko. Oskarżony także rozmawiał z matką przed rozpoczęciem sesji.

Prokurator złożył wniosek o przedłużenie środka zapobiegawczego dla Wjaczesława Zinkenki na 60 dni bez możliwości wpłacenia kaucji.

'Oskarżony Zinkenko ma 4 marca 2025 roku wygaszenie środka zapobiegawczego w postaci aresztu, a jednocześnie postępowanie karne znajduje się w fazie badania dowodów. Zakończenie rozprawy w tym terminie nie jest możliwe z obiektywnych powodów, biorąc pod uwagę objętość materiałów, które należy zbadać. Dlatego złożyłem wniosek o przedłużenie środka zapobiegawczego w postaci aresztu' - poinformował prokurator Dymitr Petłowanyj.

Według niego, w przypadku zmiany środka zapobiegawczego lub jeśli nie zostanie on przedłużony, oskarżony może nie stawić się w sądzie.

'Wskazany ryzyko potwierdza to, że Zinkenko nie ma stałego miejsca zamieszkania we Lwowie lub obwodzie lwowskim, do aresztowania był zarejestrowany i mieszkał w mieście Dnipro. Zapewnienie mu odpowiedniego zachowania procesowego, biorąc pod uwagę, że rozprawa sądowa odbędzie się w mieście Lwów, nie jest możliwe za pomocą mniej rygorystycznego środka zapobiegawczego' - powiedział prokurator.

Natomiast adwokat oskarżonego poprosił o zmianę środka zapobiegawczego na całodobowy areszt domowy z noszeniem bransoletki.

W trakcie przerwy przedstawicielka ofiary Sofii Osoby Natalia Romanyk opowiedziała o nowych szczegółach śledztwa.

'W materiałach postępowania karnego znajdują się masy faktów, które wskazują na prawdopodobne zaangażowanie tego chłopca w popełnienie przestępstwa. Mogę zaprzeczyć stwierdzeniom, że nie rozważano innych wersji. Morze ludzi, mężczyzn w wieku Zinkena, zostało przesłuchanych, ustalono, gdzie się znajdowali, przeglądano ich telefony. Wiele osób zostało odrzuconych jako potencjalni podejrzani. W trakcie czynności śledczych znaleziono wiele interesujących informacji, na przykład notatki Zinkena, w których w spisie rzeczy do kupienia są zarówno papryka, nóż, jak i lufa. Papryka - aby psy nie znalazły śladu. Dlatego pies tropiący z czasem stracił ślad' - mówiła Natalia Romanyk.

Według niej, świadków będą przesłuchiwać bardzo niedługo, biorąc pod uwagę objętość materiałów, które należy zbadać.

Przedłużono areszt i badania

Sąd postanowił przedłużyć Zinkence środek zapobiegawczy - areszt bez możliwości wpłacenia kaucji do 24 kwietnia. Następna sesja odbędzie się 10 marca.

Wcześniej prokuratorzy lwowskiej prokuratury obwodowej zakończyli postępowanie przygotowawcze i przekazali do sądu akt oskarżenia dotyczący 18-letniego Wjaczesława Zinkenka, którego oskarżono o zabójstwo językoznawczyni Iryny Farioń. 18-letni Wjaczesław Zinkenko grozi dożywotnie więzienie.

Jak wiadomo, wieczorem 19 lipca była posłanka i językoznawczyni Iryna Farioń zmarła w szpitalu po zamachu. Strzelał do niej nieznany sprawca, zamach odbył się na ulicy Masaryka we Lwowie. To tam mieszkańcy rzekomo zauważyli przez tydzień młodego chłopca.


Czytaj także

Reklama