Wrogi używają kursantów i poborowych w oddziałach szturmowych - wojskowy.
W rosyjskich grupach szturmowych używają kursantów z najwyższych wojskowych uczelni i poborowych, których przenoszą na umowę. Oświadczył to rzecznik ukraińskiej armii ochotniczej 'Południe' Serhij Braczuik.
Zauważył także, że kursanci wojskowych uczelni są używani jako dowódcy pododdziałów piechoty i grup szturmowych. 'Wielu poborowych próbuje przenieść na umowę, to najłatwiejsza droga pod presją i obietnicą dużych pieniędzy. Odbyli kilka miesięcy służby, pokazali swoje umiejętności i zostali wysłani do grup szturmowych, które działają na całej linii frontu', - zauważył Braczuik.
Jak podkreślił rzecznik, świadczy to o tym, że Federacja Rosyjska ma różne sposoby na uzupełnienie swoich sił, ale również dowodzi, że zasoby kraju-agresora nie są nieskończone. Tymczasem Kreml obawia się powszechnej mobilizacji.
'Nasze obserwacje pokazują, że ten zasób, przede wszystkim ludzki, jest faktycznie wyczerpywany. Wrogowi kończą się zapasy uzbrojenia, rzucił wszystko na front. Istnieją być może środki OPL do ochrony Krymskiego [Kerczeńskiego] mostu, ale to nie pomoże. Sytuacja w głębi FR wskazuje, że brakuje tam środków OPL', - dodał Braczuik.
Czytaj także
- Skandal z 'strzelaniną pracownika TCK' na mężczyźnie pod Kijowem: wszystkie szczegóły incydentu
- Presja na Europę: w ISW opowiedziano, jak Putin wykorzystuje niepewność USA wobec Ukrainy
- W Polsce ogłoszono najważniejsze rozmowy dotyczące wojny na Ukrainie: gdzie się odbędą
- Prezydentura Trumpa, negocjacje z Rosją, zakończenie wojny, mobilizacja: Zełenski złożył szereg oświadczeń
- W Pentagonie powiedzieli, kiedy Ukraina może otrzymać obiecaną broń od USA
- Ukraina może stać się darczyńcą bezpieczeństwa na europejskim kontynencie — Krawczuk