Budanov uczestniczył w kluczowym etapie operacji w Wołczansk - rozpoznanie.
Szef oddziału wywiadowczego Ministerstwa Obrony uczestniczył w operacji uwolnienia Wołczanskiego zakładu agregatowego
Kirył Budanow, szef Głównego Zarządu Wywiadowczego Ministerstwa Obrony, osobiście kierował misją uwolnienia Wołczanskiego zakładu agregatowego. O tym powiedział dowódca oddziału „Stugna” Timur Linuks.
Nikt nie ukrywa, że Kirył Aleksiejewicz Budanow często bezpośrednio uczestniczy w operacjach. W szczególności w tej operacji był z nami w kluczowym momencie, na kluczowym etapie. Przez kilka dni był obecny, osobiście kierował misją. Bez wątpienia wspiera to żołnierzy, dodaje im motywacji
Według Linuksa istotnym etapem operacji było dyskretne skoncentrowanie sił i środków ukraińskich w rejonie realizacji zadania bojowego.
To właśnie klasyka operacji dla sił specjalnych. To skomplikowana wieloetapowa operacja, w wykonanie której zaangażowane zostały duże siły: zarówno systemy bezzałogowe, jak i artyleria, jak i personel, który ma doświadczenie w rozminowaniu podobnych obiektów. Więc było to zadanie dla nas, i je w pełni wykonaliśmy
Linuks podkreślił, że sukces operacji zależał od klarownej koordynacji między różnymi grupami oddziału specjalnego.
Każda z tych grup miała swoją specyfikę pracy, ale ogólnie udało nam się zachować tę koordynację. Zawsze to ważne w każdym oddziale
Wołczanski zakład agregatowy został uwolniony spod okupantów, a specjaliści specjalnych, którzy brali udział w tej operacji, zostali nagrodzeni przez Budanowa.
Według danych wywiadowczych, ukraińscy żołnierze wzięli do niewolników około 20 okupantów i zniszczyli kilkadziesiąt innych na zakładzie agregatowym w Wołczansku.
GUR oficjalnie potwierdził, że ukraińscy żołnierze uwolnili zakład agregatowy, wzięli do niewolników dwie dziesiątki okupantów i kontrolują teren po oczyszczeniu 30 budynków obiektu.
Czytaj także
- Atak na Kijów, żołnierze KNDK na Ukrainie i modlitwy Budanowa: najważniejsze wydarzenia nocy
- Centrum przeciwdziałania dezinformacji poinformowało o przeniesieniu żołnierzy KRLD do Rosji
- Niewychowane psy. Siostra Kim Dzong Una grozi Ukrainie i Korei Południowej