Era taniej energii dla Ukrainy dobiegła końca: ceny gazu mogą osiągnąć rekordowy wzrost.


Ukraina stoi w obliczu kryzysowej sytuacji na rynku gazu, ponieważ zapas gazu w podziemnych magazynach osiągnął historyczne minimum - 8,9%. Eksperci i przedstawiciele biznesu są zaniepokojeni.
Ta sytuacja jest niezwykle poważna, ponieważ nigdy wcześniej taki niski poziom zapasów nie wystąpił, informuje GMK Center.
Pomimo że wydobycie gazu wzrosło do 19,1 miliarda metrów sześciennych w 2024 roku (o 2,3% więcej niż w 2023 roku), kraj ma znaczący deficyt. Naftogaz i Ukgazwydobywanie wraz z Ukrnaftą wydobywają 82% gazu, a firmy prywatne - 3,4 miliarda metrów sześciennych.
Minister energetyki Herman Haluschenko oświadczył, że do końca 2025 roku należy zaimportować co najmniej 1 miliard metrów sześciennych gazu. Już na początku lutego Naftogaz rozpoczął pilne zamówienia na 100 milionów metrów sześciennych gazu, a Ukrtransgaz planuje zakupić kolejne 100 milionów metrów sześciennych w lutym-marcu.
Eksperci wskazują na kilka przyczyn kryzysowej sytuacji:
- niedociągnięcia w strategii rynkowej Naftogazu, ponieważ próbował rozszerzyć bazę klientów, sprzedając gaz po zaniżonych cenach;
- gwałtowne wzrosty cen gazu w Europie, do 600-650 dolarów za tysiąc metrów sześciennych;
- brak przygotowania na skutki rosyjskich ataków rakietowych na infrastrukturę gazową;
- brak terminowych zakupów gazu latem 2024 roku, kiedy ceny były niższe.
Denys Sakva, starszy analityk Dragon Capital, ostrzega przed wzrostem krajowych cen gazu do poziomu cen importowych, co będzie miało poważne konsekwencje dla przemysłu, w szczególności dla sektora metalurgicznego.
Według szacunków ekspertów, aby zapewnić bezpieczeństwo energetyczne kraju, do listopada należy mieć zapas gazu wynoszący co najmniej 14 miliardów metrów sześciennych. Będzie to oznaczać import 2-3 miliardów metrów sześciennych gazu przy obecnych cenach i znaczne wydatki.
Ołeksandr Kałenko, prezydent OPU Ukrmetalurhprom, podkreśla, że jakiekolwiek zwiększenie kosztów produkcji stali negatywnie wpłynie na przedsiębiorstwa metalurgiczne, szczególnie na Zaporożstal, gdzie zużycie gazu jest wyższe niż w innych firmach.
Trudności sytuacji potęguje fakt, że wszystkie kraje europejskie również gromadzą zapasy gazu przed sezonem grzewczym, co podtrzymywało wysokie ceny na rynku. Eksperci ostrzegają, że era taniej energii dla Ukrainy dobiegła końca i wpłynie to zarówno na przemysł, jak i na ludność.
Czytaj także
- W Kijowie zaczęto ogłaszać minutę ciszy: jak obecnie działa transport
- Synoptyk Didenko ogłosiła 'terminy ocieplenia' na Ukrainie: a na razie - silny wiatr i mrozy
- Kontrole decyzji MSEK: urzędnikom masowo odbierają niepełnosprawność
- Rozpocznie się 22 lutego: PrivatBank pilnie zwrócił się do Ukraińców
- Automatyczne pobieranie z kart: pasażerowie ostrzegają o 'niuanse' płatności za przejazd w Kijowie
- Ukrenergo ostrzegło przed przerwami w dostawie prądu 21 lutego: kogo będą dotyczyć ograniczenia