Głodowali i kopali groby. Wiadomo, w jakim stanie są dzieci z centrum rehabilitacyjnego na obwodzie lwowskim.
W dziecięcym ośrodku edukacyjno-rehabilitacyjnym na obwodzie lwowskim zanotowano pedagogiczną zaniedbaność dzieci, a nawet po wykryciu naruszeń wychowankowie nadal skarżą się na jakość wyżywienia. O tym poinformował rzecznik praw dziecka Dmitrij Lubinec.
«Po wykryciu naruszeń w placówce dzieci nadal skarżą się na jakość wyżywienia, na brak jedzenia. Jeden z wychowanków placówki zauważył także, że dorabia w branży pogrzebowej, a mianowicie kopie groby, przygotowuje ciała zmarłych do pochówku, odprawia msze za zmarłych, co w takim wieku może prowadzić do poważnych konsekwencji psychologicznych i świadczy o objawach eksploatacji dziecięcej siły roboczej», - czytamy w oświadczeniu.
Dmitrij Lubinec opowiedział, że w ośrodku rehabilitacyjnym na obwodzie lwowskim dzieci cierpiały z powodu znęcania się. Ten ośrodek przyjmuje najbardziej wrażliwe kategorie dzieci-sierot, takie, które nie mają opieki rodzicielskiej, te, które znajdują się w trudnych warunkach życiowych, a także dzieci z specjalnymi potrzebami edukacyjnymi.
Później Maksym Kozycki, szef obwodowej administracji wojskowej, oświadczył, że podczas kontroli kierownik placówki edukacyjno-rehabilitacyjnej na obwodzie lwowskim został zawieszony w pracy z powodu oskarżeń wychowanków o jego agresywne zachowanie.
Czytaj także
- Okupanci zastrzelili pojmanych obrońców na kierunkach Pokrowskim i Kurskim
- Skandal z placówką specjalną w Tarnopolszczyźnie. Mieszkańcy boją się zeznawać, bo "przestraszył ich oligarcha"
- Ukraińcom wyjaśniono, kto może sprawdzać dokumenty wojskowe i co grozi za odmowę wezwania