Ołeksandr Senciuk schwycił rosyjskiego jeńca i opowiedział o jego pierwszej prośbie.
Ukraiński reżyser, były więzień Kremla i dowódca szturmowej kompanii w 47. brygadzie Ołeksandr Senciuk opowiedział o tym, jak udało mu się złapać rosyjskiego jeńca podczas walki. W szczególności podzielił się historią jednego z okupantów oraz wyjaśnił, co czuje obok najeźdźców.
Według Senciuka, najmłodszy z grupy jeńców ma 18 lat, a na pozycji przebywał tylko cztery dni. Po schwytaniu pierwsze pytanie, jakie zadawał, dotyczyło możliwości zadzwonienia do matki.
„Schwycili kilku jeńców (nie z obwodu kurskiego). Najmłodszy ma 19 lat (będzie w listopadzie). Przebywał na pozycji cztery dni. Złapany miesiąc temu za „błąd”. Zaproponowali: albo do więzienia, albo na wojnę. Wybrał drugą opcję i teraz owijam mu ręce taśmą, a on pyta, kiedy będzie mógł zadzwonić do mamy. Podaję wodę, papierosa (ichni papierosy), nie upokarzam, ale informuję o kuli w głowę przy próbie oporu” – dzieli się wojskowy.
Senciuk twierdzi, że czuje do Rosjan dużo gniewu i „absolutnie jest obojętny na nich jak na jeńców”. Powodem, zapewnia reżyser, nie jest „jego dobrocią czy żałosnym wyglądem jeńców”.
„Dla mnie są tylko zasobem do wymiany, za który można wyciągnąć naszych z wrogiego więzienia. Walczyć z jeńcami nie trzeba wiele odwagi, w przeciwieństwie do tego ilości ducha, która jest potrzebna, aby pójść na szturm okopu” – zaznaczył wojskowy.
Ołeksandr Senciuk podkreślił, że kiedy patrzy na ukraińskich żołnierzy obok jeńców rosyjskich, zdaje sobie sprawę, że Ukraińcy – wygrywają. „Pod względem siły, ducha, motywacji, prawdy. Dla nas jest bardzo trudno i może być jeszcze trudniej, ale wygrywamy” – podkreślił wojskowy. Zapewnił, że Ukraińcy zasługują na przyszłe zwycięstwo.
Przypomnijmy, że Senciuk, który walczy w składzie brygady „Magura”, wyjaśnił, dlaczego wojna może trwać kolejne 10 lat. Jego zdaniem Ukraina ma zasób ludzki, ale boi się go wykorzystać.
Senciuk również odpowiedział, czy można motywować do walki mężczyzn, którzy wyjechali za granicę.
Czytaj także