Przygotowania do ataku na Iran: USA wysłały myśliwce na bazę na Bliskim Wschodzie.

Amerykańska baza wojskowa na Bliskim Wschodzie otrzymała dodatkowe wzmocnienie w postaci dziesięciu myśliwców F/A-18. Przesunięcie samolotów jest częścią działań Pentagonu mających na celu ochronę Izraela przed potencjalnymi atakami ze strony Iranu i jego sojuszników. O tej informacji donosi izraelskie wydanie The Times of Israel.

Zgodnie z informacjami amerykańskiego urzędnika, samoloty F/A-18 oraz samolot rozpoznawczy E-2D Hawkeye wystartowały z lotniskowca w Zatoce Omanu i przybyły na nieujawnioną bazę w poniedziałek.

Sekretarz obrony USA Lloyd Austin wydał rozkaz wzmocnienia obecności wojskowej w regionie z powodu zaostrzenia się sytuacji na Bliskim Wschodzie. Niedawno został zabity wysokopostawiony dowódca Hezbollah w Libanie oraz lider polityczny Hamasu w Iranie, co prawdopodobnie było rezultatem uderzeń zadanych przez Izrael. Zaznacza się, że obie grupy są wspierane przez Iran.

Przewiduje się, że rozmieszczenie amerykańskich samolotów będzie tymczasowe, ponieważ eskadra myśliwców F-22 Sił Powietrznych stoi na tej samej bazie z Alaski. Oczekuje się również, że około dziesięciu samolotów F-22 dotrze na Bliski Wschód w najbliższych dniach.

The Times of Israel zauważa, że decyzja o utrzymaniu wszystkich samolotów na bazie będzie zależała od dalszego rozwoju sytuacji w regionie w najbliższych kilka dni.

Przypominamy, że Stany Zjednoczone zwiększają swoją obecność wojskową na Bliskim Wschodzie w celu zmniejszenia napięcia w regionie.

„Naszym wspólnym celem jest obniżenie temperatury w regionie, powstrzymanie ataków i ochrona przed nimi, a także unikanie konfliktu w regionie”, powiedział amerykański urzędnik podczas udziału w programie „Face the Nation” na CBS.

Źródło: РБК-Украина