Prorosyjski polityk Bojko wystąpił z dziwną wypowiedzią, RBN odmówił komentarza.
Bojko opowiedział o radykałach i przemocy w Ukrainie
Przewodniczący 'Platformy Za Życie i Pokój' Jurij Bojko opublikował nagranie wideo, w którym stwierdził, że istnieją radykałowie, którzy zmieniają nazwy miast, burzą pomniki i ograniczają wolność języka i wyznania. Umieścił filmik na TikToku.
Bojko przypomniał, że kilka lat temu w USA miały miejsce podobne działania wobec pomników Krzysztofa Kolumba - odkrywcy Ameryki.
Według deputowanego, ukraińscy radykałowie poszli tą samą drogą, burząc pomniki, zmieniając nazwy miast i ograniczając wolność mówienia w rodzimym języku oraz wyboru wierzenia. Teraz widzimy kontynuację tego ruchu oraz dalszą przemoc wobec ludzi.
Bojko dodał, że coraz więcej osób wspiera tych, którzy przeciwstawiają się przemocy, pragną zjednoczenia kraju i wsparcia obywateli.
Reakcja szefa Centrum Przeciwdziałania Dezinformacji
Andrij Kowalenko, szef Centrum Przeciwdziałania Dezinformacji przy RBN, zareagował na wypowiedź Jurija Bojka.
Zgodnie z słowami Kowalenki, takie tezy Bojki w 2024 roku wydają się dziwne, ponieważ nie wspominają o Rosji, która jedynie dokonuje przemocy wobec Ukraińców.
Kowalenko zauważył, że byłoby korzystnie, gdyby poseł przypominał o tym nieustannie, gdyby rzeczywiście pracował w interesie Ukrainy. Jednak uważa, że Bojko tego nie robi, co jest oburzające.
Wcześniej Bojko został ukarany grzywną za rozwiązanie OOPZZ.
Pamiętamy, że Jurij Bojko jest jednym z liderów OOPZZ, zakazanej prorosyjskiej partii, i do tej pory ma tytuł Bohatera Ukrainy, który został mu nadany w 2004 roku za jego wkład w rozwój sektora paliwowo-energetycznego.
Czytaj także
- W niektórych obwodach Ukrainy zniesiono harmonogramy wyłączeń prądu
- Doradca premiera wyjaśnił, ile czasu potrzebne jest, aby przerwy w dostawie prądu się skończyły