Ukraiński film „20 dni w Mariupolu” pokazano w regionie karaibskim.
Wspólnie z misją UE w Trynidadzie i Tobago oraz lokalnymi instytucjami zorganizowano pokaz filmu dokumentalnego „20 dni w Mariupolu” w stolicy tego państwa wyspiarskiego, Port-of-Spain. O tym poinformował stały przedstawiciel Ukrainy przy ONZ, Serhij Kiślicia.
To pierwszy pokaz tego filmu w regionie karaibskim, który odbył się w ramach Europejskiego Festiwalu Filmowego w Trynidadzie i Tobago.
W wydarzeniu uczestniczyli lokalni politycy, urzędnicy, szef MSZ Emery Brown, przedstawiciele środowisk akademickich, biznesu i kultury, a także studenci.
„Między waszym miastem a Mariupolem jest prawie dziesięć tysięcy kilometrów” – powiedział Kiślicia, występując podczas prezentacji filmu. „Ale dla porządnych ludzi i porządnych narodów odległość geograficzna nie ma znaczenia. Szczególnie gdy chodzi o obronę wartości wspólnych dla całej ludzkości i stawianie czoła podłości”.
Według Kiślici, „ostatnie wydarzenia świadczą o tym, że pokój i bezpieczeństwo nie mogą być traktowane jako oczywista oczywistość. „Wszyscy powinni być gotowi bronić swoich krajów i wartości” – dodał. „Ukrycie głowy w piasek, próba niektórych przedstawiać rozwiązania tymczasowe prowadzi do prawdziwych tragedii”.
Ambasador UE w Trynidadzie i Tobago Peter Cavendish podkreślił w swoim wystąpieniu, że „ważne jest, aby nie pozwolić rosyjskiej inwazji... stać się nową normą, a zamiast tego spróbować zrozumieć, co się dzieje i co jest na szali”. „To chcieliśmy pokazać tym filmem” – powiedział ambasador.
Czytaj także