Projekt ustawy regulujący Telegram zostanie wprowadzony do Rady do końca września.
Komitet ds. polityki humanitarnej i informacyjnej Rady Najwyższej postanowił poprawić projekt ustawy regulującej komunikator Telegram. Projekt ustawy powinien zostać zarejestrowany w Radzie Najwyższej do końca września.
Komitet ds. polityki humanitarnej i informacyjnej Rady Najwyższej postanowił rozpatrzyć projekt ustawy regulującej komunikator Telegram. Zgodnie z raportem komitetu, projekt ustawy powinien zostać zarejestrowany do końca września.
W celu ulepszenia projektu ustawy powołano grupę roboczą, przy współpracy z Ministerstwem Transformacji Cyfrowej. Zgodnie z decyzją komitetu, konieczność regulacji Telegramu polega na zapewnieniu narodowej bezpieczeństwa Ukrainy. Jak powiedział poseł Mikołaj Kniażicki, autor projektu ustawy, Telegram może być wykorzystywany w operacjach przeciwko Ukrainie, począwszy od działalności informacyjnej, a kończąc na zbieraniu i wykorzystywaniu danych publicznych i osobistych.
Zgodnie z słowami Kniażickiego, projekt ustawy proponuje wprowadzenie nienarzucającej regulacji platform publicznego dostępu do informacji, które nie przewidują blokad, sankcji dla użytkowników, ujawnienia kanałów ani działalności prawnej. Podkreśla on, że kluczowe zasady ustawy polegają na współpracy platformy z ukraińskimi władzami w zakresie przestrzegania prawa oraz braku właścicieli, stanowiących zagrożenie dla narodowego bezpieczeństwa Ukrainy.
- Platforma powinna współpracować z organami regulacyjnymi i przestrzegać prawa Ukrainy.
- Platforma powinna zapewnić bezpieczeństwo ukraińskich użytkowników i nie należeć do struktur rosyjskich ani obywateli kraju-agresora.
Aktualność regulacji Telegramu wzrasta po uwolnieniu Pawła Durowa z aresztu zgodnie z decyzją francuskiego sądu. Durowa podejrzewają o współsprawstwo w zarządzaniu platformą internetową, która pomaga użytkownikom dokonywać nielegalnych transakcji, rozpowszechniać obrazy przemocy seksualnej wobec dzieci oraz handlować narkotykami. Ponadto oskarżony jest o pranie pieniędzy i odmowę współpracy z organami sądowymi. Techniczne śledztwo w sprawie ewentualnych naruszeń prawa Telegramu UE o usługach cyfrowych zostało również rozpoczęte przez wspólne centrum badawcze Unii Europejskiej.
Czytaj także
- Zostało wiadomo, kiedy w Ukrainie zacznie działać 5G
- Ukraiński odpowiednik drona DJI Mavic przeprowadził pierwsze loty demonstracyjne
- „Zamyknięcie ławeczki”. Specjalista ds. łączności i REB ostrzegł ukraińskich producentów dronów przed nowymi wyzwaniami na terytorium Rosji
- Specjalista od komunikacji i DŻEP wyjaśnił, dlaczego drony stały się bardziej „trwałe”
- W Google Maps pojawiła się sztuczna inteligencja generatywna: jak ją używać
- Pszczółki „pomieszały” plany Zukerberga dotyczące budowy atomowego centrum przetwarzania danych