Siły Zbrojne Ukrainy uratowały okupanta, który przez półtora miesiąca ukrywał się w okopach przed faszystami.
Żołnierze 65. Brygady Zmechanizowanej zatrzymali wroga, który po nieudanej ataku błądził przez okopy półtora miesiąca. Okupant z Rosji o imieniu Anatol ukrywał się przed dronami i szukał jedzenia gdzie mógł. Informuje o tym portal «Edyni Nowyny».
Później oszołomiony wróg wysadził się granatem, dostając kilka ran i dotarł do pozycji Sił Zbrojnych Ukrainy. Zdziwił się, nie widząc ukraińskich żołnierzy w mundurach niemieckich faszystów z czasów drugiej wojny światowej. Jest przekonany, że obecnie w Ukrainie trwa wojna wyzwoleńcza.
Rosjanin opowiedział żołnierzom 65. brygady, że przyszedł na wojnę, aby uwolnić Zaporoże od faszystów. Jednak nie uważa się za okupanta, twierdząc, że jego kraj walczy o wolność.
Podobną akcję przeprowadzili bojownicy 25. Samodzielnej Siczowej Brygady Powietrznodesantowej, używając drona, aby uratować obrońcę, który został wzięty do niewoli przez Rosjan.
Ponadto Ukraina zakazała rosyjskim jeńcom wojennym wykonywania połączeń telefonicznych.
Pełnomocnik Rady Najwyższej ds. Praw Człowieka Dmitrij Lubinec zwrócił się do ONZ oraz Międzynarodowego Komitetu Czerwonego Krzyża w sprawie ewentualnego rozstrzelania ukraińskiego jeńca przez rosyjskich okupantów.
Biuro Zgromadzenia Parlamentarnego Rady Europy podjęło decyzję o przeprowadzeniu pilnych debat na temat ukraińskich żołnierzy i cywilów, którzy znajdują się w niewoli w Rosji.
Ponadto Prokuratura Obwodu Donieckiego rozpoczęła śledztwo w sprawie zbrodni wojennej popełnionej przez rosyjskich okupantów na kierunku Toreckim. Informacje wskazują, że trzech ukraińskich żołnierzy zostało rozstrzelanych w plecy po poddaniu się w niewolę.
Czytaj także
- Ukraińcom wyjaśniono, kto może sprawdzać dokumenty wojskowe i co grozi za odmowę wezwania
- Załoga patrolowa została ostrzelana w Słowiańsku
- Lubinez wyjaśnia, dlaczego zwiększa się zabijanie ukraińskich jeńców wojennych