Zeleński o rozmowie Scholza z Putinem: 'Minsk-3' nie będzie - potrzebujemy prawdziwego pokoju.
Prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski mocno zareagował na telefoniczną rozmowę między niemieckim kanclerzem Olafa Scholza a prezydentem Rosji Władimirem Putinem, nazywając ją 'puszką Pandory'.
W swoim wieczornym wystąpieniu w 996. dniu wojny prezydent ostrzegł, że ten telefon może stać się przyczyną nowych jałowych negocjacji. 'To właśnie to, czego Putin od dawna chciał: próbuje zmniejszyć swoją izolację, izolując Rosję' - podkreślił Zełenski.
Lider państwa zaznaczył, że Rosja używała podobnej taktyki negocjacyjnej przez dziesięciolecia, co doprowadziło do pełnoskalowej inwazji. 'Rozumiemy te wszystkie wyzwania. Wiemy, jak działać. I chcemy ostrzec: 'Minsk-3' nie będzie, potrzebujemy prawdziwego pokoju' - oświadczył prezydent.
Co więcej, w swoim wystąpieniu Zełenski poinformował o pracach nad planem wewnętrznej odporności, skoncentrowanym na froncie i kapitale ludzkim, a także o prowadzeniu nieformalnej pracy dyplomatycznej z studentami uniwersytetów Ameryki Łacińskiej.
Czytaj także
- Putin powtórzył żądania, a Scholz wezwał do wycofania wojsk: co wiadomo o rozmowie przywódców Rosji i Niemiec
- 'Wojna zakończy się szybciej': Zełenski ujawnia szczegóły rozmów z Trumpem
- Uruchomienie izraelskiego systemu wczesnego ostrzegania na Ukrainie jest na końcowym etapie - ambasador